przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Flagi przed Ratuszem

Po remoncie (czytaj: po sławetnej betonizacji ciechanowskiego rynku, szumnie zwanej rewitalizacją) pojawiły się przed ciechanowskim ratuszem trzy maszty. Zapisały się już w naszej lokalnej historii, niekoniecznie jednak dobrze.
To pod nimi trójka ciechanowskich radnych zaklinała się, że są przyjezdnymi. To tu podjudzony przez radnych starszy człowiek przypuścił samobójczy atak na mój aparat, bo był „nieprawidłowo nagrywany”. To tu minister obrony zapowiadał oddanie miastu koszar za przysłowiową złotówkę. To tu były składane zapewnienia, że w Ciechanowie będzie stacjonować amerykańska brygada pancerna. To tu niezależny kandydat na senatora urządził rajd samochodem, który zakończył się kolizją z jednym z masztów i kilkoma mało sympatycznymi wizytami w ciechanowskim sądzie. To tu Krzysztof Kosiński (PSL) zawierał sojusz z ówczesnym szefem partyjnych struktur PiS, Robertem Kołakowskim, którego się potem wypierał jak ognia. Historia, historia…
Obecny włodarz ratusza wpadł na pomysł, że i ten historyczny obiekt należy „zrewitalizować”. Rewitalizujemy jak umiemy. Były trzy maszty, wstawiono kolejny - czwarty. A, że wiele się w mieście robi na szybko i po łebkach, to usunięto kamienne płyty i zastąpiono je... kostką brukową. To co, że wygląda źle. Najważniejsze, że dzięki temu było gdzie wstawić kolejny maszt. A to wszystko w ramach popularyzowanego przez marszałka Struzika programu „Wywieśmy Flagę Mazowsza” albo „Flaga Mazowsza w każdym sołectwie”.
Program wziął się stąd, że w 2021 roku radni wojewódzcy zmodyfikowali uchwałę z 2006 roku, która wprowadzała flagę wojewódzką. Teraz zachęcają mieszkańców Mazowsza do wywieszania flagi gdzie tylko mają ochotę „bez ograniczeń co do miejsca i czasu”. Można na sławojce? Czemu nie!? Pewnie, że można. Na miejskim szalecie? Czemu nie!? Wprowadzili tylko zakaz, żeby „wizerunku flagi” (a nie samej flagi) nie wykorzystywać w „treściach karykaturalnych, prześmiewczych oraz sprzecznych z dobrymi obyczajami”.
Ten czwarty maszt, przed ciechanowskim ratuszem, miał być dla flagi Mazowsza. W ten sposób do trzech spartolonych „flag” doszła czwarta. Ta o dziwo... Nie, nie... też spartolona. Niestety.
Tu wypada napisać parę słów o tym, co jest źle.
Zacznijmy od tej, która ma być polską flagą państwową, a w ratuszowej rzeczywistości jest banerem w barwach narodowych.
Zgodnie z ustawą flaga powinna mieć stosunek boków jak 5:8, a tu… Hmmm... Całe szczęście, że chociaż nie pomylono góry z dołem. Zgodnie z zasadami eksponując polską flagę w pionie biały pas powinien być z lewej strony. Polska flaga jest prosta i trudno pomylić jej lewą stronę z prawą.
W przypadku tych trudniejszych flag zasada mówi, że w eksponowanej poziomo fladze lewy górny karabińczyk pozostawia się na miejscu i przepina flagę tak, aby górna krawędź flagi przylegała do masztu.
Czy tak zrobiono w przypadku flagi miejskiej i mazowieckiej? Nie! Tu stworzono nowe flagi. Obrócono orła, obrócono herb miasta, bo się jakiemuś burakowi wydawało, że tak jest ładniej. Warto wspomnieć, że i te wyroby baneropodobne są za długie. Obie flagi powinny mieć szerokość do długości, jak 5:8.
W przypadku miejskiej flagi jest jeszcze ciekawiej, bowiem (w statucie miasta) ściśle określono jej wielkość na 100 x 160 cm.
Trzy skrajne – spartolone, to może chociaż unijna jest w porządku? Niestety, też nie. Ta powinna mieć proporcje, jak 2:3.
Pewnie ktoś powie, że się czepiam, ale polska flaga to nie jest jakaś szmatka wieszana dla ozdoby. Tu jest regulacja ustawowa, a prawo trzeba przestrzegać. Zgodnie z ustawą ratusz ma obowiązek wywieszać polską flagę państwową podczas sesji rady miasta oraz „z okazji uroczystości oraz rocznic i świąt państwowych”. Flagę, a nie baner.
A na przyszłość, żeby było ładnie, kolorowo i radośnie (a także, żeby było czym się chwalić) proponuję wstawić jeszcze maszt - dla flagi powiatowej. Flagi sołectwa Grzybowo nie proponuję, bo złośliwy nie jestem.
Zróbcie porządek z tymi "flagami", bo mi zwyczajnie za was wstyd.

Komentarze
Dodaj komentarz