przez RR
przez RR (0 komentarzy)
Panie Goździewski, nie wstyd Panu?
- Nie poparłabym tej uchwały, gdyby stała się przedmiotem obrad sesji w tym miesiącu, nie poprę też podczas majowej - tak napisała, po sesji kwietniowej, na swoim profilu na fejsbuku, radna RM Ciechanów, Edyta Rzeplińska-Filipowicz.
Nie będzie miała jednak Pani radna, najprawdopodobniej, sposobności by doznać satysfakcji z głosowania przeciwko uchwale na najbliższej, majowej, sesji.
Na jaką uchwałę tak zareagowała pani radna?
Na uchwałę unieważniającą wcześniejszą uchwałę o numerze 134/XIV/2015 z dnia 26 listopada 2015r. To uchwała, która wprowadzała radnym imienne głosowania.
Tuż przed rozpoczęciem sesji kwietniowej radni otrzymali zmianę do porządku obrad. Pojawił się projekt uchwały zmieniającej statut i uchylającej konieczność publikowania imiennych wyników głosowania. Czyli przywracający stan z przed zeszłorocznej inicjatywy obywatelskiej.
Za projekt odpowiedzialny jest osobiście radny Leszek Goździewski, pełniący obecnie jeszcze funkcję przewodniczącego Rady.
Pod projektem podpisali się: Leszek Goździewski (bezpartyjny, członek klubu radnych PiS), Stanisław Talarek (bezpartyjny, członek klubu radnych PiS), Elżbieta Latko (PSL), Krzysztof Leszczyński (PSL), Robert Adamiak (PiS), Wiesław Brzozowski (PSL), Jacek Duriasz (bezpartyjny, klub radnych PSL) i Michał Jeziółkowski (bezpartyjny, radny niezrzeszony).
Według wnioskodawców "zapis ten znacznie spowalnia działalność Rady, utrudnia sprawność prowadzenia sesji".
Zastanawiam się teraz czy, jeśli obecność mieszkańców na sesji wpłynie niekorzystnie na komfort pracy radnego Goździewskiego, to też wnioskować będzie o zakaz wstępu?
Trzeba być bufonem albo ciemniakiem, żeby stawiać własną wygodę ponad wolę mieszkańców Ciechanowa.
Inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców dała radnym wyraźny sygnał, że chcą oni imiennych głosowań w Radzie Miasta.
Na nic zda się panie Goździewski mamienie, że "posiedzenia Komisji i Sesji są jawne, więc każdy wyborca zainteresowany, w jaki sposób głosuje radny nad danym projektem uchwały może uczestniczyć w obradach rady lub obejrzeć na stronie internetowej nagranie z przebiegu posiedzeń".
– Sytuacja, w której obywatel nie jest w stanie stwierdzić, jak głosował konkretny radny jest sytuacją kuriozalną. Zapisywanie w protokole ogólnej liczby głosów ze wskazaniem ile było za, ile przeciw, a ile wstrzymujących się w żadnym stopniu nie spełnia wymogu jawności działalności organów sprawujących władzę – podkreślała jeszcze w listopadzie 2015r. Ksenia Kowalska, prezes stowarzyszenia Nasze Śródmieście, reprezentująca grupę mieszkańców występujących z inicjatywą uchwałodawczą. Ksenia Kowalska zwracała też uwagę, że radni są reprezentantami mieszkańców, więc ci mają prawo wiedzieć, jak konkretny radny głosuje.
– Oczekujemy od radnych podejmowania mądrych, przemyślanych decyzji i przede wszystkim transparentnych działań dla dobra mieszkańców i miasta. Dlatego też każdy obywatel Ciechanowa powinien mieć możliwość sprawdzenia , jak dany radny wywiązuje się z podjętych zobowiązań – dodaje Ksenia Kowalska.
Trzeba mieć coś do ukrycia albo wykazywać brak zrozumienia dla elementarnych zasad swojej roli w Radzie by z takimi pomysłami występować. Chyba, że chodziło o stworzenie sztucznego problemu tylko po to by móc dzielnie go pokonać.
Na majowym posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych i Spraw Obywatelskich, do wnioskodawców zwrócił się przewodniczący komisji z prośbą o usunięcie tego projektu z porządku obrad majowej sesji. I w imieniu wnioskodawców obecny na posiedzeniu komisji inny radny, Leszek Goździewski, zadeklarował usunięcie jej z porządku obrad.
Bynajmniej Robert Adamiak nie występował tylko jako członek rady i przewodniczący tej komisji. Jego podpis pod projektem uchwały również widnieje.
Otworzyłem szeroko oczy ze zdumienia. Na myśl przyszedł mi od razu pewien ustrój, o którym mówiło się, że "dzielnie walczy z problemami, które nie są znane w innych ustrojach".
Imienne wyniki głosowania radnych są wynikiem drugiej inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców Ciechanowa. Jedynej inicjatywy, która zyskała poparcie większości radnych.
Pod projektem uchwały zebrano ponad dwieście podpisów. A pomysł radnego Goździewskiego zakładał wyrzucenie uchwały do kosza w imię własnej wygody.
By wprowadzić imienne wyniki głosowania, konieczna była zmiana treści Statutu Gminy Miejskiej Ciechanów. Statutu, który obecnie jest przedmiotem obrad specjalnej komisji. Komisji, na pracę w której pan Goździewski nie znalazł czasu.
Imienne głosowania w Radzie Miasta Ciechanów są w nowym statucie zapisane wprost. Tak jak możliwość wystąpienia z inicjatywą uchwałodawczą już jednego radnego. To dobre zmiany. Takiego samego zdania jest prezydent Krzysztof Kosiński.
Imienne głosowanie jest rozwiązaniem praktykowanym w różnych innych miastach, rozwiązaniem które się sprawdza. Raczej każdy ma świadomość odpowiedzialności związanej z głosowaniem, więc fakt czy wyniki podawane są imiennie czy nie z perspektywy radnego nie powinien mieć znaczenia. Z perspektywy mieszkańca jest to bardzo istotne – mówił w listopadzie prezydent Krzysztof Kosiński.
Do radnego Goździewskiego wypada zaapelować. Panie Goździewski, nie generuj Pan problemów, nie rób Pan głupot. Jeśli już musisz człowieku, to może chociaż postaraj się robić ich trochę mniej. Nie będziecie musieli, jako radni, przed takimi głupotami ratować nas, mieszkańców.
To, że przynosi Pan sobie wstyd, to już Pański problem. Ale przez pryzmat Pańskich działań oceniane jest zarówno ugrupowanie polityczne, w którego klubie Pan jeszcze jest i Rada Miasta, którą pan reprezentuje póki co. - Skończ Pan i wstydu oszczędź - jak mawiał klasyk.
Być może nie będzie miał Pan szansy by nas tak dzielnie bronić przed złem tego świata. Niemniej jednak zła na świecie jest wiele. I to nawet bez Pańskich starań.
Komentarze
Dodaj komentarz