przez RR
przez RR (0 komentarzy)
Ramię w ramię popłyniecie razem

Epidemia zmienia nasze życie. Rzeczy dotychczas celebrowane stają się mniej ważne. To, co przychodziło nam bez trudu, teraz często jest poza naszym zasięgiem. Zmuszeni zostaliśmy do przewartościowania wielu sfer naszego życia.
Kilka rzeczy jednak pozostało niezmienne. Jedną z nich jest moja sympatia do wszystkich samorządowców. No dobrze, nie tak od razu wszystkich...
Kilka dni temu obchodziła swoje urodziny starosta powiatu ciechanowskiego. Zapewne dostała wiele laurek. Ten region wręcz słynie z przepastnych zasobów wazeliny. Pokrywa ona wszystko. Przede wszystkim przykrywa jednak ostrza, które wbijają w plecy z szyderczym uśmieszkiem ci, którzy wcześniej, przy użyciu tej wazeliny, próbują się wkupić w łaski każdego, kto ma jakikolwiek wpływ na to co się dzieje wokół.
Joanna, Potocka-Rak z męża, to samorządowiec i polityk. Zdaje się wiedzieć czego chce, nawet jeśli niekoniecznie od razu wie jak to osiągnąć.
W ramach życzeń, a raczej zamiast nich, postanowiłem wesprzeć duchowo panią Joannę. To, że w zorganizowanym niedawno plebiscycie na kobietę, która „dużo może” zajęła pierwsze miejsce nie było przypadkiem. Nie ma najmniejszego znaczenia kto ten plebiscyt przeprowadził. Ani kto wymyślił. Ona ma w swym ręku wiele z narzędzi, które dają prawdziwą władzę. Te narzędzia, umiejętnie użyte, tworzą ten niebezpieczny rodzaj uzależnienia politycznych partnerów czy sprzymierzeńców. To uzależnienie wywołuje nieskrępowaną ich uległość. Wystarczy mieć odwagę, by po te narzędzia sięgnąć.
I tej odwagi Pani Joannie życzę. Odwagi w obsadzaniu na stołkach osób powiązanych z konkurentami politycznymi, co ich, jak wiadomo, osłabia jak nic innego. Tej odwagi zatrudnienia dzieci osób, które uchodzą za obiektywne. To sprawia że przekaz medialny działań będzie pozytywny, obiektywnie pozytywny. A i jeszcze niejeden konkurs Pani wygra.
Pani Joanno, nie jest tak, że Pani dużo może. Pani może prawie wszystko. Proszę tylko w siebie uwierzyć. Kto pani zabroni podjąć tę czy inną decyzję? Jakąkolwiek decyzję. No kto zabroni?
A mając jeszcze wokół siebie tyle silnych kobiet, całą #akcjaKOBIETA...
I tu podeprę się tekstem piosenki „Ramię W Ramię” Viki Gabor, Kayah:
Ramię w ramię popłyniemy razem
Zmieniamy ten świat, wspierając się tak
Bo żadna dama, nie będzie tańczyć sama,
Gdy sióstr tyle ma, gdy jest pośród nas
Kto Pani zabroni, dajmy na to, zatrudnić, i to na stanowisku dyrektorskim, choćby w takiej jednostce kultury, osoby, która z kulturą nie miała nic wspólnego? No kto zabroni?
Kto zabroni podać, w tzw. konkursie, jedyny wymóg „2-letni staż pracy na stanowiskach kierowniczych”? Nikt nie zabroni!
A ja powiem więcej. Pani teraz już ma taka pozycję, że może na tym stanowisku zatrudnić kogo chce, choćby koleżankę partyjną. Nikt złego słowa nie powie. Przynajmniej nie zrobi tego głośno.
Ja wiem, że przy tak niskich wymaganiach w kwestii kwalifikacji, może się zdarzyć, że do tzw. konkursu trafi ktoś inny, kto będzie kryteria spełniał. Poradzi sobie Pani. Trzeba tylko odrzucić kandydaturę. Z przyczyn formalnych albo cokolwiek. Ja nie będę uczył jak się to robi. Patrzę na Ratusz i wiem, ze wy tam w tych urzędach świetnie sobie z tym radzicie.
Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, by taką fuchę w instytucji kultury dać takiej choćby miejskiej radnej. Wiadomo, w mieście roboty nie dostanie, bo radna dyrektorem żadnej z miejskich jednostek nie może być. A angaż poniżej stołka kierowniczego to dla takiej, partyjnie zasłużonej, może nawet nie jest poniżej jej kwalifikacji ale poniżej ambicji już zdecydowanie tak.
Nawet mam pomysł. Proszę dyrektorką PCKiSz mianować swoją koleżankę partyjną Annę Smolińską. Ucieszy się. Jej mama z całą pewnością też będzie wdzięczna. PCK nadal będzie pomagał z równie wielkim zapałem.
Zasłużyła się podczas kampanii w ostatnich wyborach. Wygrać nie mogła, ale nie o wygraną w walce o mandat posła tu u nas toczyła się gra.
Wymagania spełnia. Ba, wydają się nawet jakby pod nią pisane.
Zatem pasuje.
Czy się nadaje? Po poprzedniej dyrektorce to ja jestem skłonny uwierzyć, że każdy by się nadawał.
Więc jak, umowa stoi? Trzeba pomagać swoim. Wspierajcie swoich! Zmieniajcie ten świat, wspierając się tak. Niech żadna dama, nie będzie tańczyć sama, gdy sióstr tyle ma, gdy jest pośród was...

Komentarze
Dodaj komentarz