przez RR
przez RR (0 komentarzy)
Nie musi działać, wystarczy, że jest widoczne
Na kilku przystankach właśnie trwa instalacja elektronicznych tablic, które mają pokazywać rzeczywisty czas przyjazdu autobusów. Pochwalił się tym już ciechanowski Urząd Miasta.
Rzeczywiście trwa, na 2, słownie: dwóch. Docelowo tablice mają się znaleźć na 14 przystankach. To mniej niż 10% wszystkich przystanków znajdujących się w obrębie Ciechanowa. Wcześniej wprowadzono już w mieście usługę w postaci aplikacji na smartfony, która pokazywała informacje o rzeczywistym odjeździe autobusów z poszczególnych przystanków. Aplikacja LiveBUS robiła to na podstawie wskazań odbiorników GPS, umieszczonych w każdym z pojazdów autobusowego taboru ciechanowskiego ZKM. I sprawdzała się. Za jej pomocą każdy kto miał pod ręką smartfona mógł sprawdzić czy autobus już odjechał z danego przystanku lub ile czasu przyjdzie mu czekać na przyjazd autobusu. Realnie, a nie jedynie na podstawie rozkładu. Jak wygląda punktualność autobusów, choćby tych kursujących przebudowywanym wiaduktem, wiedzą wszyscy. Szczególnie dobitnie przekonują się co dnia o tym wszyscy ci, którzy korzystają z miejskich autobusów jako podstawowego środka lokomocji. Powszechność smartfonów sprawia, że aplikacje typu LiveBUS stają się podstawowym narzędziem osób podróżujących przy użyciu publicznych środków transportu zbiorowego. I aplikacja ta sprawdzała się.
Czy młodzi czy też starsi, prawie wszyscy, zaprzyjaźniliśmy się już ze smartfonami. Aplikacja, tak jak sprawdza się w wielu innych miastach, sprawdzała się i w Ciechanowie. Tak, sprawdzała! Nie bez powodu piszę używając czasu przeszłego. Niestety.
W Ciechanowie, wzorem dużych aglomeracji, które mają rozbudowane systemy transportowe, urzędnik wpadł na pomysł by w tej kwestii miasto było pierwsze, jedyne i nowoczesne. Coś co działa postanowiono zastąpić rozwiązaniem podobno profesjonalnym i nowoczesnym.
Gdyby tylko dodać do tego jeszcze przymiotnik „kompleksowym”. Niestety, przy planowaniu wdrożenia wyświetlaczy na kilku przystankach zapomniano o całym świecie, o wszystkich tych którzy korzystali z aplikacji mobilnej. Próżno już szukać zatem w aplikacji LiveBUS możliwości podejrzenia rzeczywistego czasu przyjazdu autobusu na przystanek. Nie da się ustalić rzeczywistego położenia żadnego z autobusów ZKM. Co ciekawsze próżno szukać też rozkładu nowej linii nr 11, której uruchomienie ogłaszane było przecież jako sukces wielowymiarowej współpracy na poziomie międzygminnym.
Kosztem wielu użytkowników aplikacji na smartfony, dającej realne korzyści, w przestrzeni publicznej pojawiły się swego rodzaju... substytuty. I co z tego? Co z tego, że rozwiązanie i gorsze i droższe? Tak, dużo droższe. Cóż z tego? Ważne, że bardziej widoczne.
Na drugi plan schodzi też fakt pozyskania finansowania w części z funduszy zewnętrznych. Wydawanie pieniędzy powinno następować w sposób racjonalny. Bez względu na to skąd te pieniądze pochodzą.
Jeśli wdrażanie rozwiązań z dużo większych miast, średnio przystających do warunków ciechanowskich, ma się wiązać z rezygnacją z rozwiązań funkcjonalnych, dotychczas dobrze działających, to wyrażam swój stanowczy sprzeciw. Apeluję o opamiętanie.
Wiem, że swoim apelem nie zatrzymam chęci wdrażania w Ciechanowie tylko rzeczy nowych, głośnych, pierwszych i jedynych. I dobrze. Apeluję tylko o to, by w ramach wyścigu za wszystkim co nowe nie niszczyć tego co już jest. Szkoda tego co działa i jest potrzebne mieszkańcom.
Komu bowiem szkodziło, by aplikacja na smartfony z rozkładem jazdy ZKM, działała tak jak do tej pory? Wszak użytkowników smartfonów, dla których ta aplikacja była przydatna jest nieporównywalnie więcej niż osób, które trafią akurat na ten jeden z 14 na 200 przystanków i to akurat bez telefonu pod ręką.
Chcemy udawać, że Ciechanów jest metropolią, stawiając świecące choinki za 160 000 zł, drogie tablice informacyjne na przystankach czy nikomu niepotrzebne infokioski? W porządku. Kto bogatemu zabroni!?
Nie niszczmy tylko przy okazji wszystkiego tego, co się sprawdza. Jeśli już koniecznie chcemy coś zmienić, to może spróbujmy coś zrobić w kwestii rozkładów, by nie jechały niemal na pusto autobusy jeden za drugim na tej samej trasie.
Komentarze
Dodaj komentarz