przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Hura, hura, hura! Niech żyje sekretarz ZMP!
Już podczas zeszłorocznych spotkań osiedlowych prezydent Ciechanowa zarzucił mi, że nic mi się nie podoba w jego rządzeniu. W tym roku to powtórzył. Pewnie trochę ma racji, bo krytykuję go za wszelkie jego głupoty. A on, jak każdy młody człowiek, chce być przecież chwalony. Inni go chwalą, a 06-400.pl nie. Tak nie może być.
Ja nawet rozumiem to jego rozgoryczenie. Tym bardziej, że artykułów sponsorowanych na 06-400.pl nie ma. Nie publikujemy też tym bardziej przedruków, które nawet tego dopisku o sponsorowaniu nie mają. Komunikatów samochwalnych z ratusza to już z całą pewnością nie wrzucamy. Jak tu żyć, gdy reklamami nie damy się skorumpować? Kłamstwa nazywamy kłamstwami, a „przejęzyczeń” nie chcemy prostować.
Ma chłopak z nami problem. Ewidentnie. Patrząc z drugiej strony, od czasu do czasu, wypadałoby za coś pochwalić. Tylko za co?
Miałem nadzieję, że na zebraniach osiedlowych pojawi się coś jednoznacznie pozytywnego. Szedłem na każde kolejne spotkanie w nadziei, że za coś niesamowitego mieszkańcy będą go chwalić, że będzie można o tym napisać. A tu nic - tylko żądanie za żądaniem, wypominanie niespełnionych obietnic. Istne litanie żądań i skarg. Mieszkańcy coraz częściej chcą spełnienia wieloletnich obietnic, ba, nawet nazywają publicznie kłamcą. Nieładnie. Nawet w mowie samochwalnej nie było nic takiego, za co można by go pochwalić. Nic takiego, co byłoby jego wyłączną zasługą. Nic takiego, co rzuciłoby człowieka na kolana.
Miałem nie lada dylemat. Na szczęście rozwiązał się sam. Poczekałem jeden dzień i proszę, jest za co chwalić. Co prawda, to on sam się najpierw pochwalił na stronie Urzędu Miasta. Dołączę się zatem do grona pochlebców.
Nasz wspaniały włodarz został sekretarzem ZMP! Jedyne takie stanowisko w Polsce. A on objął je już po raz drugi. Pełen sukces. Jest czego gratulować.
Starszym wiekiem czytelnikom muszę wyjaśnić, że nie nastąpiła reaktywacja niesławnej organizacji młodzieżowej, wzorowanej na Komsomole. Skrót ten sam, ale nie jest to stalinowski 2-milionowy związek młodzieży, lecz miast – Związek Miast Polskich. Zacna organizacja, skupiająca 301 z 940 polskich miast, w tym 41 z 88 miast mazowieckich. Zebrali się w Poznaniu panie i panowie burmistrzowie i prezydenci, zagłosowali i nasz prezydent znalazł się w elitarnym 25-osobowym zarządzie. Jako jedyny reprezentant ludowców!
Prezesem został prezydent Gliwic, na którego oddano 229 z 232 głosów. Ile to miast – nie wiadomo, bowiem jedynie miasta poniżej 100 tys. mieszkańców dysponują jednym głosem. Te największe, to mają nawet i po cztery głosy. W sumie, to fajne stowarzyszenie, bo zarząd z komisją rewizyjną liczą 30 osób, co zapewnia, że w ich składzie znajdzie się co dziesiąty członek.
- Chętnych do pracy w Zarządzie było sporo. Nie wszyscy mogli się do niego dostać. A to zobowiązuje tych, którzy zostali wybrani do tego, żeby te miejsca naprawdę dobrze wykorzystać – powiedział Zygmunt Frankiewicz, prezes ZMP.
Zainwestowaliśmy jako miasto, to policzmy profity. Co roku Ciechanów płaci składkę na ZMP, a jest to jakieś drobne 14 000 zł. Do tego dochodzą koszty dojazdu, diety, noclegi. Jeśli jest równie oszczędnie jak w 2017r., to za dwudniowy wyjazd dwuosobowej delegacji z kierowcą zapłaciliśmy za zakwaterowanie skromne 533 zł. Kilka takich wyjazdów się zbierze rocznie. Trochę więc nas to kosztuje. Jednak chyba warto. Jest promocja miasta, w osobie jego prezydenta, ale dobre i to. Co prawda nasz włodarz przepracowuje się, bo czasem spędzi parę chwil na sesji rady miasta i pędzi na drugi koniec Polski. Jest młody, to spokojnie to wytrzyma.
W 2016 dołożyliśmy jeszcze ok. 10 000zł, bo wypadało zorganizować konferencję na temat uchwały reklamowej. Zależało naszemu włodarzowi, by samorządowcy w całym kraju dowiedzieli się, że pierwsza w Polsce uchwała reklamowa została opracowana i podjęta właśnie w Ciechanowie. Co prawda nadzór prawny wojewody nie zostawił potem na niej suchej nitki, jednak czy to ważne? W świat poszedł przekaz, że jesteśmy pierwsi. A dokładnie, że on jest pierwszy. W tym roku wypadałoby pewnie to powtórzyć, bo ta pierwsza uchwała została, dzięki społecznej pracy wielu ludzi, zmieniona, poprawiona. Została ucywilizowana. A tego jeszcze żaden samorząd nie robił. Ani na północnym Mazowszu, ani nawet w kraju.
Najważniejsze jednak w tej aktywności prezydenta jako sekretarza jest to, że działalność w ZMP jest całkowicie społeczna. Oprócz pensji wypłacanej w ratuszu i diet nasz przedstawiciel nie dostaje za to żadnych dodatkowych pieniędzy.
Dziś jeszcze jest na zebraniu tego ZMP, to nie może kontrolować komunikatów, które płyną z ratusza, a w tych wspomina się o prezydencie Sopotu (jakby nas interesował), a słowem nie jest wspomniane o kolejnym sukcesie.
Nasz sąsiad, burmistrz Płońska, też dostał się do zarządu ZMP. W poprzedniej kadencji pełnił obowiązki skarbnika. Mam nadzieję, że i w tej obejmie tak zaszczytną funkcję.
Każdy porządny człowiek cieszy się z sukcesu sąsiada, to cieszę się i ja. Brak informacji w ratuszowym komunikacie o niewątpliwym sukcesie burmistrza Płońska, Andrzeja Pietrasika, nie jest oczywiście spowodowany chęcią zwiększenia znaczenia wyboru na stanowisko Sekretarza. O działanie powodowane tak przyziemnymi cechami, jak zazdrość czy zawiść nie śmiem nawet podejrzewać.
Jakoś nie widzę naszego włodarza modlącego się o to, „by sumsiadowi krowy powyzdychały, coby nie mniał ich wincej niż łun”.
Komentarze
Dodaj komentarz